Dogonić, zdążyć, dotrzeć, zdobyć... A może zacząć odcinać kupony?

Odwiecznie ciażący na ramieniu skrajny perfekcjonizm skutecznie potrafi zatruć chęć beztroskiej radości z chwili, która po prostu jest. Tupnęłam nogą i chcę się z nim poboksować...

poniedziałek, 12 listopada 2012

nikt nie powinien tak cierpieć - popieramy.

...

http://chustka.blogspot.com/2012/11/921-wasze-historie.html

...
Autor: Niepanna Multitaskova o 14:10
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Nabazgrane kiedyś

  • ▼  2012 (16)
    • ►  grudnia (1)
    • ▼  listopada (15)
      • O co Ci znowu chodzi?
      • (nie)wrażliwie
      • Bo fantazja...
      • Moja bardzo wielka wina.
      • Zdrowie, ach zdrowie...
      • Dziecięco czyli całkiem (nie)poradnie.
      • Dziewczyna z zapałkami.
      • Podusznie.
      • nikt nie powinien tak cierpieć - popieramy.
      • Wiedźma
      • Winnie.
      • Trochę bajecznie.
      • Dobranocnie.
      • Porannik.
      • Jestem. Gryzmoł.

O mnie

Niepanna Multitaskova
Wyświetl mój pełny profil
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.